Piotr Sokołowski:
Partie jednak się nie zmieniają. Od jakiegoś już czasu SLD stara się zerwać z wizerunkiem postkomunistycznego betonu, który z socjalizmem ma tyle wspólnego co Stalin z chrześcijańskim miłosierdziem, szczególnie jeżeli przyłożymy do tej partii ramy nowej lewicy. Właśnie na partię nowo lewicową SLD starał się lansować. Pomóc w tym miała zmiana twarzy czyli liderów, dano szansę młodemu Napieralskiemu i Olejniczakowi, którzy nie kojarzą się już z rzeczywistością PRLowskiego bazaru jak Leszek Miller czy Józef Oleksy do spółki z „krętaczem” Kwaśniewskim („Olusiem”). Notabene to co mnie w polityce dziwi to to, że można całe życie kłamać i nie mieć z tego powodu większych konsekwencji a jeden raz powiedzieć prawdę tak jak Oleksy i mieć znacznie utrudnioną karierę polityczną (chodzi o nagraną rozmowę gdzie w przypływie szczerości Oleksy wyznał swojemu kompanowi, że „Oluś to mały krętacz”, „Szmajdziński to buc”, „Olejniczak to narcyz” a „SLD to sitwa i ma naród w d…”). Jednak jak widać stara gwardia wraca, młoda widocznie wykorzystała już swój czas na sięgnięcie po władzę. Nic dziwnego z resztą, bo z taką historią czy generalnie „przeszłością” chyba żadna partia w normalnym kraju nie ma prawa przekroczyć progu wyborczego.
Chodzi mi tu o ostatnie doniesienia, jakoby na listy wyborcze SLD miała wrócić stara gwardia w osobie Millera czy Oleksego (którego pomimo podziwu dla jego odwagi cywilnej niezbyt miałem ochotę więcej widzieć w telewizji, szczególnie w charakterze przedstawiciela jakiejkolwiek władzy). Jarosław Kaczyński stwierdził, że rosnące poparcie dla tej partii szczególnie w obliczu nowych faktów „mówi coś bardzo niedobrego o kondycji moralnej i intelektualnej dużej części polskiego społeczeństwa”.
Jak to zwykle bywa mam na ten temat inne zdanie. Według mnie tak duże poparcie dla SLD mówi coś bardzo niedobrego o kondycji moralnej i intelektualnej członków ekipy postsolidarnościowej z samym Kaczyńskim na czele oraz braku zapowiadanych, przełomowych działań Platformy Obywatelskiej i w ogóle braku lewicy w Polsce (jako liczącej się partii).
Komentarze